Dokąd pędzicie po wyboistej drodze?

Jeżeli podobają ci się ciała, chwal Boga z ich powodu i miłość swoją zwróć do Tego, który jest ich twórcą, ażeby nie stało się tak, że w tym, co się tobie podoba, ty Mu się nie podobasz. Jeżeli podobają ci się dusze, kochaj je w Bogu, ponieważ i one są zmienne i nabierają stałości tylko wtedy, gdy się w Nim utwierdzą; inaczej poszłyby na zatracenie. W Nim więc je kochaj i porywaj ku Niemu te, które możesz i mów do nich: „Jego kochamy. On to stworzył i nie jest daleko”. Bo nie było tak, żeby je stworzył i odszedł, lecz w Nim jest to, co jest z Niego. Więc gdzie On jest, gdzie można posmakować prawdy? W głębi serca jest, ale serce oddaliło się od Niego. „Nawróćcie się, przestępcy, do serca” i przywrzyjcie do Tego, który was stworzył. Stójcie przy Nim, a będziecie stać mocno, spocznijcie w Nim, a znajdziecie spokój. Dokąd pędzicie po wyboistej drodze? Dokąd pędzicie? Dobro, które kochacie, pochodzi od Niego, ale czymś dobrym i słodkim jest tylko o tyle, o ile ku Niemu się je zwraca, gorzkie się stanie i słusznie, gdy jakże niesłusznie Jego się porzuci, aby kochać to, co od Niego pochodzi. Po cóż wciąż i wciąż chodzić po drogach trudnych i uciążliwych? Spokoju nie znajdziecie tam, gdzie go szukacie. Szukajcie tego, czego szukacie, ale nie tam, gdzie go szukacie. Szczęśliwego życia szukacie w krainie śmierci? Nie ma go tam. Jakże bowiem może być życie szczęśliwe tam, gdzie w ogóle nie ma życia?

Św. Augustyn (Wyznania)