Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny - XXXII niedziela zwykła 12-11-2017 r.

NIEDZIELA 11-11-2017 r.
  • Dzisiaj solidaryzujemy się z Kościołem prześladowanym w różnych częściach świata. My cieszymy się wolnością religijną, możemy swobodnie okazywać naszą wiarę w Pana Boga i przywiązanie do Kościoła. Ale nie możemy zapominać, że są na świecie kraje i narody, gdzie chrześcijaństwo jest prześladowane, albo gdzie wyznawanie jakiejkolwiek religii jest źle odbierane przez sprawujących władzę. I dzisiaj wielu wyznawców Chrystusa, duchownych i świeckich, z powodu wiary płaci najwyższą cenę oddając swoje życie. To dzieje się, niestety, na naszych oczach. Jeśli nie możemy tym braciom w wierze okazać innej pomocy, to przynajmniej ofiarujmy im dar modlitwy. Nie ustawajmy w prośbach, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden Pasterz.
  • W listopadzie nie ustajemy w modlitwach za naszych bliskich zmarłych. Pamiętajmy też, że najlepszym darem, jaki możemy ofiarować zmarłym, którzy potrzebują oczyszczenia, zanim osiągną niebo, jest Msza św. Nie szczędźmy tego daru modlitwy, jeśli zależy nam na ich zbawieniu wiecznym.
PIĄTEK 17-11-2017 r.
  • W piątek nabożeństwo adoracyjne o godz. 17.00 - "Godzina Miłosierdzia".
POZOSTAŁE OGŁOSZENIA:
  • W tym tygodniu patronują nam:
    • 13 XI. - św. Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn, eremici i misjonarze /1003 r./ - pierwsi polscy męczennicy wyniesieni na ołtarze.
    • 17 XI. - św. Elżbieta Węgierska, zakonnica.
    • 18 XI. - bł. Karolina Kózkówna, dziewica i męczennica, która zginęła z rąk carskiego żołnierza na początku I wojny światowej, broniąc swojej czystości; jest patronką Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
SŁOWO BOŻE:
Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: «Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”. Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».
Mt 25, 1-13