Padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę - XIII niedziela zwykła 01.07.2018 r.
NIEDZIELA 01-07-2018 r.-
Jezus, Pan życia i śmierci, dokonując cudu wskrzeszenia umarłych, zapowiadał największy cud: własne zmartwychwstanie. Śmierć, która zawsze jest wielką tajemnicą sprawiającą cierpienie bliskim zmarłego, w świetle zwycięstwa odniesionego przez Zbawiciela nabrała nowego znaczenia. Jest bramą do życia wiecznego.
-
Dzisiaj z racji pierwszej niedzieli miesiąca nabożeństwo adoracyjne o godz. 17.30 Zmiana tajemnic różańcowych.
-
W tym tygodniu przypadają pierwszy czwartek, piątek i sobota miesiąca. Tradycyjnie nabożeństwa związane z tymi dniami odprawiamy o stałych godzinach.
-
W czwartek o godz. 17.00,
-
W piątek o godz. 18.00,
-
W sobotę o godz. 17.00.
-
-
Wszystkich uczniów, którzy rozpoczęli wakacje, polecamy opiece Matki Bożej. Zachęcamy do dobrego wykorzystania czasu w gronie rodziny i przyjaciół. Przypominamy, że nigdy nie powinno być wakacji od Pana Boga. Modlimy się o szczęśliwe i bezpieczne dni odpoczynku dla dzieci i młodzieży.
-
Bóg zapłać za ofiary złożone na tacę z racji l-ej niedzieli miesiąca na potrzeby naszej parafii.
-
Wakacyjny porządek Mszy św. niedzielnych w naszej parafii będzie następujący: 7.30, 10.15, 11.30 i 18.00. Nie będzie Mszy św. o godz. 9.00.
-
Bardzo serdecznie witamy ks.Sławomira Berdysa, który będzie pracował w naszej parafii jako wikariusz i prefekt. Rodzinne strony księdza Sławka to Częstochowa Kiedrzyn. Dotychczas ks. prefekt pracował w parafii św. Józefa we Wręczycy. Życzymy księdzu wikariuszowi Sławkowi dużo zdrowia, błogosławieństwa Bożego, opieki Matki Najświętszej i św. Józefa w pracy duszpasterskiej i dydaktyczno wychowawczej. Szczęść Boże!
- Nabożeństwo o godz. 17.00.
- W piątek przypada święto patronalne Apostolstwa Chorych. Jest to dawne wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. Podczas każdej Mszy św. będziemy modlić się za naszych chorych parafian.
- Nabożeństwo o godz. 18.00.
- Nabożeństwo o godz. 17.00.
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości». Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.Mk 5, 21-43