Św. Jan Chrzciciel - XII niedziela zwykła 24-06-2018 r.
NIEDZIELA 24-06-2018 r.
Narodzenie św. Jana Chrzciciela poprzedziło narodziny Zbawiciela. Jan był ostatnim z proroków Starego Testamentu i jednocześnie pierwszym świętym Nowego Testamentu, którego śmierć wobec prawdy i moralności była również zapowiedzią zbawczej śmierci Jezusa. Wielkość Jana, może być właściwie odczytana tylko w świetle życia Chrystusa, który sam jest prawdziwą światłością świata.
Nabożeństwo czerwcowe codziennie o godz. 17.40.
Od przyszłej niedzieli w lipcu i sierpniu nie ma Mszy św. o godz. 9.00.
Dzieci i młodzież ukończyły kolejny rok pracy i nauki i rozpoczynają zasłużone wakacje. Otoczmy je naszą modlitwą, by czas odpoczynku był piękny, szczęśliwy i bezpieczny, by nie zapominały o codziennej modlitwie i niedzielnej Eucharystii. Przypominajmy w naszych rodzinach, że od Pana Boga i Jego przykazań nigdy nie ma wakacji.
Solenizantów i Jubilatów rozpoczynającego się tygodnia polecamy szczególnej Opiece św. Jana Chrzciciela.
PIĄTEK 29-06-2018 r.
W piątek, w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła, naszymi modlitwami będziemy wspierać osobę i dzieła Ojca Świętego.
Msze św. o godz. 7.00, 9.00 i 18.00.
Tradycyjnie w tym dniu zbierana ofiara przekazywana jest na działalność Stolicy Apostolskiej.
Ze względu na uroczystość liturgiczną w tym dniu nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.
SŁOWO BOŻE:
Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza.
Jednakże matka jego odpowiedziała: «Nie, lecz ma otrzymać imię Jan».
Odrzekli jej: «Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię». Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać.
On zażądał tabliczki i napisał: «Jan będzie mu na imię». I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił, wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: «Kimże będzie to dziecię?» Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.