Przed każdą Mszą św. odbędzie się poświęcenie palm.
Gorzkie Żale zaczynają się o godz. 17.40.
W Wielkim Tygodniu obchodzimy pamiątkę Męki Chrystusa. Triduum Paschalne Męki i Zmartwychwstania rozpoczyna się Mszą wieczorną Wieczerzy Pańskiej, a kończy się Nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania.
WIELKI CZWARTEK 29-03-2018 r.
W tym dniu świętujemy ustanowienie Eucharystii i Sakramentu Kapłaństwa.
Msza Wieczerzy Pańskiej o godz. 18.00. Po Mszy św. przeniesienie Najświętszego Sakramentu do Ciemnicy. Adoracja będzie trwać do godz. 22.00.
WIELKI PIĄTEK 30-03-2018 r.
Jest to dzień wielkiego smutku i żałoby Kościoła. Dzień szczerego żalu i pokuty. W tym dniu nie odprawia się Mszy św. - udziela się tylko Komunii św.
Adorujemy Krzyż - Drzewo, które stało się znakiem naszego zbawienia i pojednania z Bogiem.
W Wielki Piątek można uzyskać odpust zupełny za udział w adoracji i ucałowanie Krzyża podczas Liturgii Męki Pańskiej.
W Wielki Piątek obowiązuje post ścisły.
Droga Krzyżowa o godz. 16.30, po Drodze Krzyżowej Gorzkie Żale.
Liturgia Męki Pańskiej o godz. 18.00.
Po nabożeństwie przeniesienie Najświętszego Sakramentu do Bożego Grobu.
Adoracja od godz. 7.00 do godz. 22.00.
WIELKA SOBOTA 31-03-2018 r.
Adoracja od godz. 7.00 do godz.21.0.
Uroczystość Wigilii Paschalnej o godz. 18.00. Na początku nabożeństwa przed Kościołem poświęcenie ognia i zapalenie Paschału, który uroczyście wnosi się do świątyni. Następnie odbywa się poświęcenie wody i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Na odnowienie obietnic chrztu przynosimy świece. Po odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych następuje liturgia Mszy św.
Poświęcenie pokarmów w kościele od godz. 9.00 do 15.00. a przy krzyżach od godz. 12.00.
NIEDZIELA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO 01-04-2018 r.
Rezurekcja zaczyna się o godz. 6.30. Na procesję rezurekcyjną zapraszamy całą Asystę, dzieci, młodzież, Żywy Różaniec, Straż Honorową NSPJ, Chór Parafialny, Ochotniczą Straż Pożarną z Wielunia, Bieniądzic i Urbanic.
Następne Msze św. o godz.: 10.15 11.30 18.00
SŁOWO BOŻE: Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według Świętego Marka
Wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie i cały Sanhedryn powzięli uchwałę. Kazali Jezusa związanego odprowadzić i wydali Go Piłatowi. Piłat zapytał Go:
Czy Ty jesteś Królem żydowskim?
Odpowiedział mu:
tak, Ja nim jestem.
Arcykapłani zaś oskarżali Go o wiele rzeczy. Piłat ponownie Go zapytał:
Nic nie odpowiadasz? Zważ, o jakie rzeczy Cię oskarżają.
Lecz Jezus nic już nie odpowiedział, tak że Piłat się dziwił.
Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali. A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy popełnili zabójstwo w czasie rozruchów. Tłum przyszedł i zaczął domagać się tego, co zawsze dla nich czynił. Piłat im odpowiedział:
Jeśli chcecie, uwolnię wam Króla żydowskiego?
Wiedział bowiem, że arcykapłani wydali Go przez zawiść. Lecz arcykapłani podburzyli tłum, żeby uwolnił im raczej Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał:
Cóż więc mam uczynić z tym, którego nazywacie Królem żydowskim?
Odpowiedzieli mu krzykiem:
Ukrzyżuj Go!
Piłat odparł:
A cóż złego uczynił?
Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli:
Ukrzyżuj Go!
Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.
Żołnierze zaprowadzili Go do wnętrza pałacu, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać:
Witaj, Królu żydowski!
Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając, oddawali Mu hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty.
Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. I niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który idąc z pola, tamtędy przechodził, przymusili, żeby niósł Jego krzyż. Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki.
Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął. Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać. A była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali. Był też napis z podaniem Jego winy, tak ułożony: Król żydowski. Razem z Nim ukrzyżowali dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Tak wypełniło się słowo Pisma: W poczet złoczyńców został zaliczony.
Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go, potrząsali głowami, mówiąc:
Ejże, Ty, który burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, zejdź z krzyża i wybaw samego siebie!
Podobnie arcykapłani, drwiąc między sobą wraz z uczonymi w Piśmie, mówili:
Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy zobaczyli i uwierzyli.
Lżyli Go także ci, którzy z Nim byli ukrzyżowani.
A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem:
Eloí, Eloí, lemá sabachtháni?
To znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili:
Patrz, woła Eliasza.
Ktoś pobiegł i nasyciwszy gąbkę octem, umieścił na trzcinie i dawał Mu pić, mówiąc:
Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć z krzyża.
Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.
A zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół. Setnik zaś, który stał naprzeciw Niego, widząc, że w ten sposób wyzionął ducha, rzekł:
Istotnie, ten człowiek był Synem Bożym.