Powiedz Maryjo, Matko stojąc pod Krzyżem Twego Syna

Powiedz Maryjo, Matko Stojąc pod Krzyżem Twego Syna Powiedz o Jego Miłości Naucz nas wiernie przy Nim trwać Nie ma On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mamy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwiga nasze boleści, wszyscy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On jest przebity za grzechy ludzi, zdruzgotany za wszystkich winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscy pobłądzili jak owce, każdy obrócił się ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył swoich ust. https://www.youtube.com/watch?v=uFWr3ExTdgs